Od początku...


08 grudnia 2022, 22:37

Czerwiec to wyjątkowy miesiąc, w którym przyroda rozkwita najintensywniej. Wiosna zbliża się ku końcowi, lato rozpoczyna swe panowanie. 21 czerwca Melania Anastazja Kochańska jak zwykle ciężko pracowała w polu. Zbierała stonkę, gdy poczuła ogromny ból. Była w dziewiątym miesiącu ciąży... Nadszedł czas rozwiązania.Położyła się w trawie, nie było już czasu na powrót do domu... droga długa na 4 kilometry, w tych okolicznościach była niemożliwa do przejścia.

Na świat przyszła maleńka dziewczynka... Była słabiutka. Cichutko kwiliła, wtulona w ramiona mamy. Melania bezradnie przyglądał się swojemu dziecku. Zrozumiała już, że dziewczynka jest słaba, zbyt słaba, by przeżyć... Serce rozdzierało jej na maleńkie kawałeczki. Łzy spływały po policzkach. Nakarmiła swoje maleństwo i zaniosła do domu. Tak malutka i słaba Sabinka - bo takie imię jej nadano, nie przeżyje następniego poranka. "Bóg dał, Bóg zabrał" - usłyszała Melania...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz